Ruszyły warsztaty na arktycznej Uloyi
Ruszyły warsztaty Fundacji Identitas na arktycznej Uloyi dla sześciorga nominowanych autorek i autorów: Małgorzaty Boryczki, Marty Michalak, Katarzyny Nowak-Szelejewskiej, Damiana Kowala, Macieja Papieskiego i Michała Trusewicza.
Poszczególne sesje prowadzą Krzysztof Niewiadomski, Wojciech Stanisławski i Tomasz Kazmierowski.
Na chłodnym brzegu
Ten pierwszy, w dłuższym cyklu warsztatowym zaczyna od mitu.
Tworzone przez ludzi wspólnoty nie istnieją bez mitów – opowieści, które wzmacniają ich tożsamość i objaśniają świat. W krajobrazie – zarówno tym naturalnym, jak i kulturowym – są takie typy przestrzeni, których gęstość mitotwórcza, a więc narracyjna i semantyczna zarazem, jest ogromna. Będąc na Uloyi, wyspie rzuconej między fiordy a wyjście na ocean, nie sposób nie pomyśleć o brzegu morskim – miejscu spotkania dwóch żywiołów, gdzie to, co oswojone styka się z tym, co dzikie, nieznane i ukryte. Jej kamienisty brzeg może stać się żyzną glebą rozmowy o opowieściach i początkiem nowych historii, zakorzenionych w genius loci oraz mitach morza obecnych w kulturze.
Warsztat Niewiadomskiego rozpocznie od rozmowy o mitach, ich roli kulturowej i egzystencjalnej. W duchu identitas proponuje on zająć się tym wyjątkowym typem opowieści, jakim są mity założycielskie i podyskutować o nich w kontekście polskim. Przesłał kilka tygodni temu nominowanym niedługie teksty literackie, których autorzy strawestowali motywy mitologiczne, nadając im nowe znaczenie w opowieściach znaczących już w innych kontekstach.
Po rozmowie całej grupy każdy z uczestników otrzyma historię – swego rodzaju okruch mitologii morskiej. Na jej podstawie Niewiadomski zaprosi nominowanych do stworzenia własnej wersji, przetwarzającej motyw w nowej, osadzonej w innych ramach, kompozycji o dowolnej formie gatunkowej. Ostatnim akordem będzie opowiedzenie sobie naszych nowych morskich mitów gdzieś na wyspie – choćby na jednym z przekraczających tysiąc mnpm szczytów, może przy wielkim oknie na ocean, a najpewniej przy wielkim ogniu na kamiennym brzegu.

Reprezentacje
Rok temu Wojciech Stanisławski prowadził warsztaty wokół zagadnienia „reprezentacji muzealnej” – skupiając się nie tyle na samej historii czy typologii muzeów, co na kwestii, w jaki sposób wystawa muzealna może stanowić reprezentację różnych zjawisk, i w jaki sposób my sami możemy stwarzać tego rodzaju reprezentacje.
Stanisławski chciałby w tym roku pójść tym tropem zastanawiając się nad innego rodzaju reprezentacjami rzeczywistości, w tym pejzażem. A dokładniej, żebyśmy wspólnie rozmawiali o muzeum i pejzażu, odwołując się raczej do własnych przemyśleń i wrażeń niż do wiedzy akademickiej. Szef jury Identitas przed warsztatami zachęcał nominowanych szczególnie do zerknięcia na ‘gęsty’ esej Krzysztofa Pomiana: „Zbieracze i osobliwości” i szkic Jana Białostockiego „Narodziny nowoczesnego krajobrazu” oraz, powiedzmy, na „nową klasykę”, czyli „Mapę i terytorium” Houllebecque’a.

Od East Coker do Wzgórza bzów
Kaźmierowski zaproponował nominowanym rozmowę o roli osobistych i środowiskowych korzeni w ich pisarstwie, w ich opowiadania świata. Początek rozmowy zasugerował oprzeć przede wszystkim o ich teksty, a jako lektury dodatkowe kilka tygodniu temu zaproponował:
- Fragment „Śpiewaj ogrody” Pawła Huelle;
- Fragment wiersza „East Coker” T.S. Eliota
- Fragment „Nostalgicznej pieśni powrotu” Pauliny Subocz-Białek i Ireneusza Staronia (skądinąd laureatów Nagrody Identitas 2024);
- Fragment „Wzgórza bzów” Ireneusza Staronia;
- Tomik Pauliny Subocz-Białek „Ostatni lot Filomeli”.
Wzgórze bzów, to opowieść z ducha schulzowska – za sprawą urody języka, ale i odwagi jego przetwarzania. Traktuje ona zarazem o pamięci, przeszłości i wygnaniu – odwołując się też w pewien sposób do tęsknoty i wierności prozy Floriana Czarnyszewicza. Istotą książki Staronia jest świat ducha narratora, wypełniony nieustanną obecnością upominających się o swoje miejsce przodków,nierozłącny u niego z opisem potwierdzonych historycznie wydarzeń, szczególnie przesiedleń kresowiaków z okolic Drohobycza na tereny Dolnego Śląska. Przez oniryczny charakter tej opowieści przenosi on nas na poły tylko zauważalnie w różne czasy i kondycje emocjonalne. Czytelnik ma sporo do powiedzenia, decyduje sam na ile zechce się przywiązać do realnych historycznie detali, a w jakim stopniu da się poprowadzić przez zakamarki duszy przewodnika, rozwijającego się chłopca. Pomimo tego nie uciekniemy od uświadomienia sobie sobie, jak bezwzględnie wpływały na losy i poczucie tożsamości kresowiaków mechanizmy historii. To zatem także opowieść o historii, która – niewypłakana i nieprzepracowana w procesie żałoby – powraca w pokoleniu trzecim, w często nieuświadomionych wspomnieniach ich wnuków.
Wiersze Pauliny Subocz – Białek, autorki jedynego nominowanego w zeszłym roku tomiku poetyckiego są przejmującym, przejrzystym i powściągliwym zapisem ludzkich doświadczeń i lęków egzystencjalnych: konfrontacji z kruchością życia, samotnością, tęsknotą.
W bardzo komplementarnym i przemyślanym tomiku Subocz-Białek nie ogranicza się do stworzenia jednego, spójnego pod względem tożsamościowym podmiotu. Dostrzegając kumulujący się we współczesnym człowieku szereg równoległych i równoprawnych narracji, stwarza podmiot, którego zasadniczą cechą, powiedzmy, konstytutywną jest zmienność myśli i sposobu przedstawiania świata.
W tym tomiku kwestie psychologii jednostki przenikają się raczej filozoficznie, z wielogłosowością, a w tle jest – nierzadko komplikująca wszystko, jak się może zdawać – tożsamość. Subocz-Białek poświęca też uwagę rozważaniom nad rolą poezji, a nawet dociekaniom dotyczącym spraw najwznioślejszych i najbardziej zasadniczych.
Kaźmierowski zaproponował rozpięcie ram dyskusji między – zdawałoby się – kolizyjnymi figurami:
- wstyd – duma;
- doświadczenie – jego nieprzystawalność;
- harmonia – zerwanie;
- język dzieciństwa – język metropolii

Warsztaty literackiej Nagrody Identitas potrwają do 4 października, a dzień wcześniej zostanie ogłoszony laureat tegorocznej edycji Nagrody.
Relacje z rozmów z nominowanymi i jurorami Nagrody Identitas na antenie Radia Wnet codziennie o 9:45 i o 14:45.
Zapraszamy do słuchania!
